CBD PINEAPPLE

Pineapple to prawdziwy rarytas, odmiana łączy w sobie mocne i aromatyczne siły szczepów rodzicielskich “Trainwreck” i “Hawaiian”. Jej smak i aromat jest po prostu ananasowy, czyli niesamowicie słodki i owocowy.

 

  • metoda uprawy: Indoor
  • kraj pochodzenia: Holandia (całkowity brak nasion)
  • CBD < 7% THC < 0.2% (hermetycznie zapakowane)
  • najwyższa jakość ręcznie selekcjonowanych kwiatów
  • zapewnia mocno odczuwalne działanie relaksujące i dobry nastrój
  • bardzo intensywny smak i zapach

 

Więcej informacji: spokocbd.pl


 

Kliknij, aby ocenić ten produkt.
Średnia ocena: 2.7

Data utworzenia produktu:

09:50,

29 marca 2021

Komentarze

One Response

  1. Witam. Dziś chciałbym przedstawić Wam susz o nazwie Pineapple od SPOKO CBD. Jest on jednym z ciekawszych jakie miałem okazję testować, dlatego zapraszam do zapoznania się z recenzją.

    Nazwa: Pineapple
    Dystrybutor: SPOKOCBD
    Kraj pochodzenia: Holandia
    Metoda uprawy: Indoor
    Typ suszu: CBD
    Stężenie: <7%

    Opakowanie i jego zawartość:
    Podczas ostatniej recenzji innego suszu tej marki opisywałem szczegółowo szklany słoiczek w który był zapakowany susz, tym razem jednak otrzymałem susz w eleganckim, solidnym, czarnym, nieprzezroczystym doypacku z zapięciem strunowym i zgrzewem na górze. SPOKOCBD porcje 1 i 2 gram pakuje w słoiki, a porcje 5 i 10 gram w doypacki. Ja dostałem właśnie porcje 5 gram. Po otworzeniu opakowania moim oczom ukazało się kilka pięknych topków w średnim rozmiarze bez pokruszonych części, liści, łodyg czy miału. Całą zawartość niezwłocznie przełożyłem do własnego słoika i polecam Wam robić tak za każdym razem gdy dostajecie susz w doypackach.

    Wygląd, kolor i struktura:
    Podobnie jak w przypadku Strawberry Haze kwiatostany tej odmiany były pieczołowicie wytrymowane z nadmiaru liści. Były tak samo mocno zbite, delikatnie sprężyste i posiadały idealną wręcz wilgotność. Kolor bardzo mi się spodobał. Był wielobarwny w różnych odcieniach zieleni i żółci, z licznymi brązowymi włoskami i pięknie obsypany trichomami. Gdzieniegdzie dojrzałem nawet niewielkie fioletowe wstawki. Wszystko to razem tworzyło piękny całokształt.

    Zapach:
    Od razu po otworzeniu opakowania poczułem intensywny zapach w którym wręcz się zakochałem. Jest on połączeniem konopnego aromatu z nutami owocowymi, ziołowymi i kwiatowymi. Wszystkie razem dawały efekt, który naprawdę kojarzy mi się z ananasem. Wiadomo nie jest identyczny, ale moim zdaniem nazwa jest bardzo adekwatna, zarówno jeśli chodzi o zapach jak i o wygląd 🍍

    Palenie i waporyzacja:
    Palenie było bardzo przyjemne, swobodne i smaczne tak jointach jak i w bongo. Skręt palił się powoli i równomiernie, dając solidne buchy i spalając się na delikatny, jasny popiół. Dość intensywnie można było wyczuć aromat owocowo-ziolowo-kwiatowy. Zostawiał przyjemny posmak w ustach. Nic nie dusiło i nie gryzło, a dopiero pod koniec poczułem bardzo delikatne pieczenie w gardle.
    Bongo zaskoczyło mnie na plus, bo tak jak zazwyczaj nie wyczuwam przy tej formie palenia aromatów lub czuje gorzki smak, tak tutaj wyczułem delikatny ziołowo-kwiatowy aromat, który nie był gorzki ani kwaśny. Paliło mi się bardzo przyjemnie, nic mnie nie gryzło i nie przydusiło a do tego z jednego nabicia wyszła spora ilość obfitych buchów.
    Jeśli chodzi o waporyzację to była ona również bardzo udana. Chmury były dość duże i występowały do samego końca drugiej sesji. Smak na samym początku był intensywny, owocowo-ziołowy. Niestety po kilku pierwszych zaciągnięciach stał się mniej intensywny i zmienił trochę swój profil na bardziej konopny. Natomiast cały czas był przyjemny i również był odczuwalny do końca drugiej sesji. Zarówno palenie jak i waporyzację oceniam na bardzo udane, przyjemne i smaczne 😋
    Waporyzowałem Fenixem mini w temperaturze 180 i 195 stopni.

    Działanie:
    Mamy tutaj poprawę humoru, rozluźnienie i relaks, a także poprawę koncentracji. Myślę że sprawdzi się dobrze w każdych okolicznościach. Skutecznie niweluje stres, a także dość dobre działanie przeciwbólowe. Bolała mnie dzisiaj szyja i kark, bo jakoś krzywo spałem w nocy, ale Pineapple pomógł mi z tym problemem 😊

    Podsumowanie i ocena:
    Podobnie jak tydzień temu recenzowane Strawberry tak i ten susz mogę śmiało ocenić jako najwyższą półkę. Pineapple nawet podoba mi się jeszcze bardziej niż ten pierwszy. Wygląd i struktura topków jest na najwyższym poziomie. Są mocno zbite, idealnie wytymowane i o odpowiedniej wilgotności. Do tego dochodzi cudowny zapach i równie fajny smak podczas palenia i waporyzacji. Nie znalazłem w tym suszu żadnych wad ani niczego do czego mógłbym się przyczepić. Jest to obecnie jeden z moich top suszy i już się nie mogę doczekać kolejnych suszy tej marki, które czekają w kolejce do testów 😀. Bezapelacyjnie mogę polecić ten susz każdemu, a wręcz zachęcam gorąco do jego spróbowania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *