Susz CBG z linii Energy to wyselekcjonowane, żeńskie kwiatostany Cannabis Sativa L. o zawartości kannabinoidów ~9% ze znaczną przewagą CBG, bogate w naturalne terpeny i flawonoidy. Pełne spektrum kannabinoidów, terpenów i flawonoidów w naturalnym suszu bez chemicznego (sztucznego) wzbogacania.
Susz Energy cechuje się jasno zieloną barwą, dużymi topami oraz cytrynowo-limonkowym aromatem.
Wyraźnie widoczne są brązowe, włosowate przerosty świadczące o wysokiej jakości suszu.
Zawartość kannabinoidów potwierdzona akredytowaną metodą analityczną. W pełni naturalne pochodzenie.
• Ręcznie trymowane,
• Bez nasion,
• Wyhodowane metodami organicznymi,
• Nie wzbogacane sztucznymi składnikami,
• Bogate w naturalne terpeny i flawonoidy,
• Aromat cytrynowo-limonkowy.
Zawartość sumy THC oraz THCa do 0,2% masy. Nie do spożycia, nie do palenia. Produkt przeznaczony do aromaterapii. Dystrybutor nie ponosi odpowiedzialności za zawartość opakowania po jego otwarciu (oryginalnie zgrzane). Wyprodukowano w EU. Odmiana konopi, z której wykonano produkt dopuszczona do obrotu w EU- Dziennik Urzędowy EU 2019/C13/01. Przechowywać w ciemnym i suchym miejscu, poza zasięgiem dzieci. Nazwa widoczna na opakowaniu jest nazwą marketingową.
One Response
Od firmy ENCANN otrzymałem 2g susz zapakowany w doypack. Po jego otwarciu ukazał się mało wyrazisty aromat ziemisty wchodzący w nutę słodkawą, cytrusową. Dla mnie bardzo fajny, gdyż nieprzesadzony 🙂
Sam susz otrzymałem w postaci dwóch ładnych małych topków (choć różniących się od tego, co możemy dostrzec na „firmowym” zdjęciu), reszta suszu znajdowała się w luźno, pokruszonej postaci.
Po rozkruszeniu w palcach (niestety) oraz młynku zapach niewiele się zmienia, nadal pozostaje mało wyrazisty, ale dość przyjemny, aromatyczny.
Same topki mają dość zbitą budowę z widocznymi brązowymi włoskami. To do czego mogę się od razu przyczepić, to ich słaba sprężystość, wilgotność, która mogłaby być na trochę wyższym poziomie.
Susz waporyzowałem w Starry 3.0 zaczynając od temperatury 190°C, a kończąc na 215°C. Dym jest delikatny i nie gryzie przez cały czas waporyzacji. Zaskoczeniem dla mnie było, że nawet przy wyższych temperaturach pozostaje „neutralny”. Sam smak na początku jest klasycznie konopny z subtelnym połączeniem słodkości, nie oczekujcie jednak „cytrusowej bomby”. Przy wyższych temperaturach, smak szybko się kończy i przechodzi w typowo ziołowo-konopny. Osobiście lubię takie smaki, dlatego mnie to zupełnie nie przeszkadzało i biorę to za plus.
Co mnie zaskoczyło? Chmurki, które są niewielkie, mało gęste. W sumie to nie wiem, czy to wina temperatury, vapka czy suszu. (?)
Działanie CBG ENERGY jest dość ciekawe, bardziej daje subtelne uczucie skupienia, lekkiego pobudzenia, niż kopa energetycznego (sugestia po samym opakowaniu). Czułem, że waporyzacja suszu daje efekt, lecz w sumie odczekałbym i poszedłbym raczej w stronę dłuższego przyjmowania CBG, by w pełni określić i opisać Wam jego potencjał.
Podsumowując, wygląd suszu niczym się nie wyróżnia, lecz jego połączenie zapachowe, jak i smakowe, w pewien sposób dość specyficzne biorę na plus. Szkoda tylko, że susz był mało wilgotny, co już na samym początku mnie trochę mało pozytywnie nastawiło.
Ogólnie moje pierwsze spotkanie z CBG oceniam na 4 w 6 stopniowej skali ocen.
Jeżeli ktoś „przyjmuje” CBG, to chętnie dowiem się, jak jest jego przygoda?